U mnie nostalgicznie, czas wspomnień, rozmyślań, ale staram się wspominać tylko miłe chwile które przeżyłam z tymi którzy odeszli , nie smucić się , choć łza się czasem zakręci...ale tak już jest i musi być. Myślę ,że Ci których już nie ma , nie chcieli by , byśmy się smucili , ale by uśmiech gościł na naszych twarzach....
Dynia jest najlepsza jeszcze raz dzięki Sylwuś było super
OdpowiedzUsuńFajna dyńka :) Taki to czas ,że każdego chyba "dopada" jakaś zaduma nad życiem , ja też staram się myśleć tylko o tych miłych wspomnieniach , ale zawsze pojawia się myśl "ile jeszcze mogliśmy przeżyć razem fajnych dni " i wtedy łzy same płyną ...
OdpowiedzUsuńMimo, że od śmierci mojej babci minęło już 30 lat zawsze kiedy przywołuję ją w pamięci łza mi się kręci w oko. Łza smutku i radości. Najważniejsze jest to by nie sprowadzić tego święta jedynie do wypucowania grobu i postawienia kwiatów czy światełka. Najważniejsze to zadumać się i zatrzymać na chwilę. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuń