ciche marzenia..........ciiii.......

...piękno w rzeczy,w widoku, które nas otacza, a które omijamy , zabiegani gdzieś w codzienności , w gonitwie , za czymś co nie jest ważne...

poniedziałek, 28 maja 2012

MAJ....


Słońce głęboko weszło

W wodę , we mnie i w ziemię,

Wiatr nam oczy przymyka.

Ciepłem przejęty drzemię....



W waszych blogach tyle o maju , więc i ja postanowiłam małe co nie co....Pamiętam , jak marzyłyśmy o słońcu, miłej temperaturze, o maju , a tu już prawie koniec maja.... Ciekawe czy  któraś z nas przysiadła na chwilę i poczuła ten piękny miesiąc...Czytając wasze blogi ,  zatrzymałyście się na dłuższą chwilę...Myślę sobie , że większość z nas , pisząc blogi , musi mieć romantyczną duszę , inaczej nie dostrzegałybyśmy piękna chwili... Szczęśliwe te , które posiadają ogród... ja mam na parapecie małą namiastkę ogródeczka , i tyle...Marzenia się spełniają , więc może i ja doczekam się ogrodu i starego domku z duszą...
A tu parę fotografii, jak minął mi maj , pierwsze ciepłe dni...

Wyjazd na wieś Januszowice, tu spędziłam dzieciństwo, i najpiękniejsze pierwsze miłości:)))...kocham mój staw, drzewa i wszystko co związane , z tym miejscem...





 Ostatnio lubię fotografować... wiem , że trochę przegięłam z obróbką.....uczę się:)
 Przecudny widok , za domem dziadków....
 A to najcudowniejszy widok , aby był jeszcze 100lat......

   A oto i moja namiastka ogrodu...hihihi...mieszkam w samym centrum miasta:(



 Mój ostatni nabytek... za całe 25 zł, :)




No i tyle na dziś... zaglądajcie do mnie, żeby chciało mi się pisać ....i miała dla kogo ...miłego dnia...

niedziela, 27 maja 2012

Witajcie Kochane , nie było mnie bardzo długo..........tyle się wydarzyło i nie miałam kompa 3 miesiące, tak dla mnie to też szok...hihihi, ale ile się  ma czasu dla siebie więcej ....
Chciałabym nadrobić , ale pewnie mi się nie uda, dziś zaglądałam na Wasze blogi, tyle się dzieje u Was....

Trzy tygodnie temu byłam w Krakowie , świetną restaurację odkryliśmy ,klimat , pyszne jadło i przy tym nie drogo...Oprócz plagi turystów , było nawet przyjemnie :)

Poluję na takie naczynia , niesamowite klimaty...
 Najciekawsze miejsce w całej restauracji , oczywiście , toaleta, tzw."wychodek", hihihi....
Malowidła na ścianach...








Obiecuję poprawę , pisać częściej , mam nadzieje , że nie zapomniałyście o mnie:), całuję Wszystkie , pa