Szarlotka pachnąca jesienią....
Wygrałam dwa candy , nie mogłam uwierzyć , że do mnie się szczęście uśmiechnęło , dziś pokażę wygraną w radziejowym zaciszu:)
Bardzo się cieszę i jeszcze raz dziękuję...
Czekam jeszcze na drugą przesyłkę , już nie mogę się doczekać:)
I to było by tyle, na koniec pokażę bukiet 33 róż jaki dostałam od mojego M, piękny , tyle że sztuczne są (wolę żywe , nie cierpię sztucznych kwiatów), ale ciii... zapytałam delikatnie dlaczego sztuczne , a on na to że te będą wieczne..............
Bardzo Was mocno ściskam i zapraszam już w kolejnym poście na candy, ot takie jesienne...
Buziaki....
Jesień kocham nad życie,
jesień szaloną,
Gdy gwiazdy błyszczą w zenicie
złotą koroną,
Żurawi klucz uleciał w dal,
Po lasach kruk roznasza żal...
Za oknem w weekend znów było paskudnie , prześladuje mnie jakiś pech , tak bardzo chciałam jeszcze jesienią pojechać do Zakopanego , a tu w weekendy , jakaś masakra pogodowa...
Cały czas mam nadzieję , że będzie jeszcze taka piękna złota , słoneczna jesień...
Z tej mojej rozpaczy , przyszła mi ochota na szarlotkę, nie podaje przepisu , na nią , bo na pewno ją znacie , tzw suche składniki , nic nie trzeba wyrabiać, wymieszać i gotowe, czas przygotowań 3 minutki:), oczywiście nie liczę obierania jabłek i tarcia , ale to przecież sama przyjemność i można się zrelaksować:)
Wygrałam dwa candy , nie mogłam uwierzyć , że do mnie się szczęście uśmiechnęło , dziś pokażę wygraną w radziejowym zaciszu:)
Bardzo się cieszę i jeszcze raz dziękuję...
Czekam jeszcze na drugą przesyłkę , już nie mogę się doczekać:)
I to było by tyle, na koniec pokażę bukiet 33 róż jaki dostałam od mojego M, piękny , tyle że sztuczne są (wolę żywe , nie cierpię sztucznych kwiatów), ale ciii... zapytałam delikatnie dlaczego sztuczne , a on na to że te będą wieczne..............
Bardzo Was mocno ściskam i zapraszam już w kolejnym poście na candy, ot takie jesienne...
Buziaki....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz , to dla mnie miły gest i wiem ,że ma dla kogo pisać kolejny post...